I try to write about what no one else knows. no one can copy that. no one can fake that.
Co ja wiem?
I know what it’s like to run 15 miles every day in all weather.
Fifteen miles is an average day. often I run (and walk) 20 miles. often five or six.
I am in the best shape of my life.
In may I ran in my first full marathon, and I was nervous about hitting the dreaded wall (the point where the marathoner literally runs out of energy). The wall normally happens around mile 20, and then it’s survival mode.
I never hit a wall. Not even close.
At the end of the race, I felt like I could run another 26 miles.
I’ll probably end up running one of those damn 50- or 100-mile races just because I feel like I should.
You know what I’ve realized? I’m a professional runner.
I started a small service in August of 2008 where I take people’s dogs on 30- or 60-minute running sessions. This changed my running.
Before I started my pet dog running business, I always wanted to complete a marathon, but I never could.
I followed a normal marathon training plan two or three times. The plan always started with daily 2- or 3-mile runs and a longer weekend run starting with 6 miles and boosting over time to about 20 miles.
This plan always kicked my ass, and I was never able to complete it without injury. I would end up with damaged hamstrings, a sore ankle or bum knees. Lub wszystkie z powyższych. No matter how slowly I tried to build up the mileage, I always got injured.
Eventually, though, I was at least in “good enough” shape to start my business. I’m not sure I believed “Run That Mutt” would actually take off. I just had a new obsession based around running with my own pet dog and a few rescue dogs. If someone would pay me to run her crazy mutt, I would be in.
If you want to become a distance runner, just start slowly.
And I indicate slowly.
Like, run a mile once a week for a couple months. forget about speed.
Then build up to the point where you can run three miles at one time. increase that over time to about six miles. then run six miles a few times a week for an entire year before you even think about training for a marathon.
Get your body adapted to running so running itself is not such a big deal. then shoot for 10 miles after six miles seems like nothing. Do that for a couple of months.
When I started my pet dog running business, I had to build up my miles slowly and that worked to my benefit. I didn’t have lots of customers at first so I would run three miles a day. then four. then a few months later I had a few a lot more customers and I was running six miles in a day. then eight. After a year or so I was doing 10 miles consistently and so on.
As far as marathon training is concerned, you’re better off doing less and remaining injury complimentary than training too hard. At least you know you’ll make it to the starting line.
The finish line is not what you must be anxious about at this point. a lot of people don’t even get to the starting line.
Me, a runner?
I still don’t think of myself as a runner. I’m pretty darn slow, actually. I run at about an 11-minute mile pace a lot of of the time. “Serious” runners would laugh at this. They might even say that it’s not running. It’s jogging.
As far as I’m concerned, if you are not standing or crawling or walking, then you need to be running. jogging does not exist. I have never gone “jogging.” I never will.
Many of the people in my life do not view me as an athlete. They think I play with dogs all day.
“Oh … you have a ‘dog walking’ business? Do you get paid?”
I know I bring this upon myself. I don’t brag about myself at all, normally. I don’t even talk about myself unless someone asks.
I forget that what I do is excellent to a lot of people.
I can run a marathon on a Saturday and then go back to work Monday and run another 16 miles without a problem. and then on Tuesday get up and do it again and then again on Wednesday.
Most people struggle to even run 3 miles. I forget that. I take my ability for granted.
The body’s ability to adapt to high mileage
My body has adapted so well that running 15 miles per day is generally as easy for me as it is for a couch potato not to work out at all.
People say things like, “Wow! You need to be able to eat whatever you want!”
Actually, not really. because our bodies adapt. It’s not a big deal for my body to run 15 miles per day. It’s like, if you walk a mile every day, it’s not really much of a challenge after awhile, is it? You don’t lose any weight. You maintain your weight or even get weight.
Since I run somewhere around 15 miles every day, it is no longer a challenge.
To lose weight, I would have to mix up my exercise routine, and that seemsNiemożliwe dla mnie teraz idealne. Podnieś trochę ciężarów. Pływać. Sprint. Nie uczyniłem tego nawykiem, więc akceptuję konsekwencje moich działań.
Dostosowanie się do zimna
Kolejną dziwną rzeczą, którą zaobserwowałem po czterech zimach psa psa w Dakocie Północnej (ten zima jest moja czwarta), jest to, że moje ciało nagrzewa się bardzo szybko na zimno. Na przykład, naprawdę szybko.
Bez względu na to, jak zimno wychodzi na zewnątrz, nadal biegam. Wydaje się, że moje ciało się do tego dostosowało i dopóki się poruszam, nie potrzebuję wielu warstw, aby się ogrzać. Zwykle jestem gorący.
Jeśli na zewnątrz jest 0 degress (f), mogę nosić jedną koszulę koszulki z długim rękawem stworzoną do ciepła i mojej kurtki biegowej i będę ciepła w ciągu 15 minut. Mój odcięcie za noszenie w jakikolwiek sposób rękawiczki wynosi 18 stopni. Jeśli jest powyżej 18 stopni, jest zbyt gorąco dla rękawiczek.
Po prostu fascynuje mnie to, jak nasze ciała naprawdę dostosowują się do tego, co im dajemy.
Jeśli jesz głównie fast food i sodę, twoje ciało dostosowuje się. Jeśli śpisz tylko cztery godziny w nocy, twoje ciało dostosowuje się. Jeśli pływasz 80 godzin tygodniowo, twoje ciało dostosowuje się. To jest naprawdę niesamowite.
Wiem, że nigdy nie będę musiał już radzić sobie z rannymi kolanami, ścięgienami lub kostkami.
Jasne, mógłbym poślizgnąć się i upaść lub potknąć się o własne stopy jak każdy idiota, ale moje ciało dobrze dostosowało się do nadużycia biegania.
A co z psami? jak oni to robią?
Psy też się dostosowują.
Bieganie z psem dla zwierząt przez 30 minut lub 60 minut naprawdę nie jest dużo pracy dla wielu psów. Kiedy biegają ze mną każdego dnia, stają się również odpowiednie. Chciałbym znaleźć sposób, aby zabrać ich wszystkich razem przez około 15 mil jednocześnie. To po prostu nie jest rozsądne ze względu na ich różne prędkości, temperamenty i poziomy emocji.
Jeśli wpadam na rozsądny pomysł, aby umożliwić grupy czterech lub pięciu psów, dam ci znać. To może być coś.
Rzuciłem również pomysł używania dłuższych biegów dla psów, około 13 lub 15 mil. 15-milowy bieg jest dokładnie tym, czego potrzebują niektóre psy. I są bardzo zdolni do biegania przynajmniej w tej odległości.
Poszukaj wyścigów przyjaznych dla psa dla zwierząt, które można zrobić z psem dla zwierząt tutaj.
Możliwości biegacza dla psa są nieograniczone.
Kto by pomyślał?
Kliknij ten link, aby dowiedzieć się, jak założyć własną firmę prowadzącą psa dla zwierząt domowych.
Bardzo chciałbym usłyszeć twoje historie biegowe, niezależnie od tego, czy jesteś doświadczonym biegaczem, czy po prostu zaczynasz. Ponadto, jakie są szalone sposoby dostosowania twojego ciała?
Oto zdjęcie Ranger i Annie. Biegają ze mną kilka razy w tygodniu. Traktują swoje bieganie bardzo poważnie. Obaj przejechali ze mną znacznie ponad 750 mil, biorąc pod uwagę, że wrzesień 2010. Annie jest blisko złamania 1000 mil!